Spotkałem się z Honoką-chan, która złożyła podanie, w Shibuya. Byłem zdenerwowany i niespokojny, więc odkryłem to od razu. Wygląda na to, że pół roku temu przeprowadził się do Tokio z Kansai. Więc to taki mały dialekt Kansai. To nie tak, że chciałam coś robić, ale jestem po prostu leniwą, leniwą dziewczyną, która jakimś cudem przyjechała do Tokio i skończyła, pracując na pół etatu w kawiarni. Dzień wolny Moho